środa, 2 stycznia 2013

Klisza | Janisławice


To proces dosyć skomplikowany kiedy ma się zamiar opisać własną pracę, napisać coś więcej niż  "jesteśmy tu, widzimy to czy tamto i jest kolorowo". Napiszę po prostu co mnie się w tej fotografii podoba - wzrok Sylwii, twardy, analizujący i sprawdzający, uśmiech Marcina, swobodny, beztroski - to już składa się na piękny kontrast. Co dalej ? Dalej na drugim planie ojciec poprawiający krawat, z silnym wyrazem twarzy, wzrokiem skierowanym w miejsce docelowe, zaś na trzecim planie widzimy rozłożone ręce posągu matki bożej, witające, błogosławiące.  A na czym to wszystko, bo zaintrygował mnie tytuł ? A na kliszy Kodaka opakowanej w Canona 3000. A gdzie  ? A w Janisławicach niedaleko Skierniewic, gdzie jest przepiękny, zabytkowy, drewniany kościółek.

☺☺☺☺☺☺☺☺☺☺☺☺☺☺☺☺☺☺☺☺☺☺☺☺☺☺☺☺☺☺☺☺☺☺☺☺☺☺☺☺☺☺☺☺☺☺☺☺☺☺☺☺☺☺☺☺☺☺☺☺☺☺☺☺☺☺☺☺☺☺

☺☺☺☺☺☺☺☺☺☺☺☺☺☺☺☺☺☺☺☺☺☺☺☺☺☺☺☺☺☺☺☺☺☺☺☺☺☺☺☺☺☺☺☺☺☺☺☺☺☺☺☺☺☺☺☺☺☺☺☺☺☺☺☺☺☺☺☺☺☺